Pragnę przypomnieć i zaprosić na poniedziałkowe spotkanie
(24.09.12 o godz. 18.00), które będzie nie tylko pierwszym
po przerwie spotkaniem organizacyjnym, ale pragnę wszystkim
uczestnikom przypomnieć o tym po co tu przyszliśmy
( w tym właśnie czasie na Ziemię), co jest dla nas najważniejsze,
jak radzić sobie z emocjami, z ciałem, z życiem w ogóle.
Po za tym chcę wysłuchać czego Wy - uczestnicy oczekujecie od życia, ode mnie... Spróbuję odpowiedzieć na wszystkie nurtujące pytania i ustalić tematy na przyszłość. Zachęcam do uczestnictwa, bo robię to z powołania, a nie z przymusu - z miłością i światłem. Powiem tylko, że jestem bardzo starą duszą z dużym bagażem doświadczeń z poprzednich wcieleń i z obecnego również - właśnie jestem ( JA JESTEM) po przebytej śmiertelnej chorobie nowotworowej, która stała się ogromnym wyzwaniem i nauką nie tylko dla mnie, ale i moich bliskich; rodziny, przyjaciół a nawet pacjentów, którzy opowiadali o swoim bólu, o swoich tragediach zarzucając mi, że nic nie rozumiem, bo nigdy nie chorowałam i nie cierpiałam. Właśnie i to przeżyłam, i o tym też mogę opowiedzieć jeśli znajdą się zainteresowani. Każdy uczestnik może na tym skorzystać i wziąć coś dla siebie. I jeszcze jedno - w grupie siła. Niektórzy powiadają, że sami muszą się uporać ze swoim problemem i to się zgadza. Każdy sam musi pokonać "swego potwora". Ale zawsze przyda się wskazówka, podanie kierunku i ręki; dobrej, wysoko oktanowej energii i dobrego słowa. Tego na co dzień niestety ciągle brakuje. Wspierajmy się więc wzajemnie. Oczywiście muszę też myśleć o utrzymaniu lokalu, w którym możemy się spotykać - niestety żyjemy jeszcze w gęstej materii i póki co należy się do tego przystosować i opłacać czynsze i temu podobne r-ki. Dlatego wszystkie, no prawie wszystkie spotkania grupowe to koszt 20,- zł. Ale i w tym względzie można się ze mną dogadać - jeśli ktoś jest w trudnej sytuacji materialnej, można w inny sposób wymienić się energią.
Salon u Anny Łódź, Piotrkowska 175 tel. 502 150 728 lub 42/256 88 66
Z miłością - Anna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz